Strategie wielkich sieci na niehandlowe niedziele

W najbliższy weekend czeka nas pierwsza niedziela bez handlu na mocy wprowadzonych niedawno przepisów. Spółki handlowe będą analizować skutki wprowadzonych zmian i swoje działania dostosowywać do zachowania konsumentów, tak by ubytek przychodów był jak najmniejszy. Przewidują przesunięcie części sprzedaży na inne dni i wzrost e-handlu.
W związku z wejściem w życie nowych przepisów ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele zmiany w funkcjonowaniu sklepów wprowadza Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka, największej sieci detalicznej w Polsce. Liczy ona ponad 2,8 tys. sklepów zlokalizowanych w ponad 1 tys. miejscowości.
Biedronka zdecydowała się ma wydłużenie godzin otwarcia sklepów w każdy piątek i sobotę o godzinę (przynajmniej do godz. 22.00, a część sklepów w wybranych lokalizacjach będzie czynna do godz. 23.00), otwarcie wszystkich kas w godzinach szczytu w piątki i soboty. Sieć zapowiada zwiększoną częstotliwość dostaw do sklepów w okresie weekendowym i większą liczbę promocji w ciągu tygodnia tak, by ruch klientów rozłożył się bardziej równomiernie na poszczególne dni.
Biedronka podała w komunikacie, że w piątki i soboty w sklepach należących do sieci będzie pracowało 5 tys. osób więcej niż podczas dotychczasowych weekendów.
Dino Polska, właściciel sieci supermarketów proximity, liczącej ponad 770 placówek, przewiduje, że ograniczony handel w niedziele spółce nie zagrozi.
Prezes Dino Szymon Piduch mówił PAP Biznes, że niedziela jest w sieci najsłabszym dniem w tygodniu pod względem sprzedaży, odpowiada za ok. 8 proc. przychodów.
- Nasze lokalizacje są blisko klientów, którzy odwiedzają nasze sklepy kilka razy w tygodniu, więc w naszej opinii nadrobimy ten ubytek obrotem sobotnim i poniedziałkowym - mówił prezes Piduch w wywiadzie z listopada.
Spółka nie planuje szczególnych działań związanych z zakazem handlu w niedzielę.
-Niezależnie od tego sieć Dino od pewnego czasu testuje w wybranych marketach dłuższe o godzinę (tj. do godz. 23.00) otwarcia sklepów w piątki i soboty - poinformowało PAP Biznes biuro prasowe spółki.
Handel przeniesie się do sieci
Grupa LPP, która na koniec 2017 roku miała w Polsce ok. 500 tys. mkw. powierzchni handlowej i ok. 1 tys. salonów odzieżowych marek Reserved, Mohito, House, Cropp i Sinsay, nie planuje specjalnych działań w związku z nowymi przepisami. W pierwszych miesiącach będzie obserwować sytuację.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.