Zaostrza się walka o klienta na rynku hotelarskim

Mieszkania prywatne kontra hotele. To nowy trend na runku turystycznym. O klienta zabiegają oprócz tradycyjnych obiektów hotelowych także właściciele prywatnych mieszkań, oferujący swoje lokale turystom, za pośrednictwem portali internetowych typu Airbnb. Jak dowiedział się nasz portal, Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego zamierza ocenić skalę tego zjawiska w Polsce i jego wpływ na branżę hotelową.
Serwis rezerwacyjny Airbnb czyli „Air bead and breakfast" powstał w USA w 2008 roku. Dziś Airbnb działa w blisko 200 krajach, także w Polsce. Umożliwia znalezienie noclegu u osób, które oferują swoje prywatne mieszkania, apartamenty czy przyczepy kempingowe. Za lokum trzeba zapłacić od kilkudziesięciu złotych wzwyż, w zależności od standardu.
Popularność serwisu ciągle rośnie. W 2011 roku chwalił się milionową rezerwacją. W 2013 roku dodał do swojej oferty 250 tys. nowych pokoi. To równoznaczne z pojawieniem się na rynku 1000 obiektów hotelowych z 250 pokojami każdy. Konkurencja się zaostrza. Berlińscy hotelarze zdążyli już policzyć: serwis Airbnb dostarcza na lokalny rynek ok. 20-30 proc. pokoi.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PROPERTYNEWS.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie
© Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (2)
Odpowiedz-
0
0
Odpowiedz-
0
0