Do niedawna deweloperzy obiektów biurowych przyjmowali strategię jak najbardziej elastycznego planowania powierzchni najmu na parterach. Dlatego często ograniczone możliwości techniczne utrudniały lub wręcz uniemożliwiały wejście do takich lokalizacji potencjalnym najemcom z sektora gastronomii.
Podejście inwestorów się zmieniło — zaczęli uwzględniać specyficzne wymagania właścicieli kawiarni i restauracji.
Coraz częściej deweloperzy stosują zachęty dla najemców z segmentu gastronomicznego, np. partycypację właściciela w kosztach aranżacji powierzchni czy wykonawstwa oraz zwolnienia czynszowe i ulgi w zależności od poziomu zasiedlenia biurowca – czytamy w „Pulsie Biznesu”

Komentarze