Kto korzysta na sąsiedztwie z nowoczesnym biurowcem?


Wrocław to jeden z najsilniej rozbudowujących się ośrodków biurowych w Polsce. W stolicy Dolnego Śląska, jak wyliczyła w swoim raporcie firma Cushman&Wakefield, jest już 116 nowoczesnych biurowców o łącznej powierzchni 676 tys. mkw.
W samym 2015 roku przybyło 81,6 tys. nowoczesnych powierzchni biurowych, a do końca 2016 roku powierzchnia ma wzrosnąć o kolejne 131 tys. mkw. To oznacza, że roczna podaż zwiększy się aż o 19 proc.
- W ostatnim czasie we Wrocławiu powstało wiele budynków biurowych i zauważamy tu zróżnicowanie zarówno pod względem lokalizacji, jak i pomysłu na inwestycję. W centrum miasta powstają budynki oprócz biur oferujące również handel i usługi albo zlokalizowane w pobliżu centrów handlowych. W dalszej odległości wyrastają budynki wyłącznie z powierzchniami biurowymi, mogą powstawać nawet biurowe dzielnice – mówi Krzysztof Jabłoński z Iglica Nieruchomości. – Na przykładzie Wrocławia można pokazać wady i zalety tych rozwiązań.
Budowanie pojedynczych biurowców w różnych lokalizacjach w mieście przyczynia się do zróżnicowanie architektonicznego, biznesowego i handlowego całej okolicy. Otoczenie w sposób naturalny korzysta na tym, bo ruch nie zamiera po południu. Infrastruktura drogowa i komunikacja jest dobrze rozwinięta, istnieje też możliwość wynajęcia okolicznych mieszkań pracownikom biur
Natomiast dzielnice biurowe służą przede wszystkim firmom tam funkcjonującym – biznes napędza biznes. Duża rozpoznawalność miejsca podnosi również prestiż danej lokalizacji.
Niestety, ogromną wadą w tych dzielnicach może być słabo rozwinięta infrastruktura, brak miejsc parkingowych, zakorkowane ulice dojazdowe w godzinach szczytu. Warszawa ma już swój biurowy "Mordor" na Mokotowie. We Wrocławiu trudno wskazać tak jednoznaczny przykład, ale koncentracja biurowców następuje choćby w sąsiedztwie ulicy Strzegomskiej i Robotniczej. Na szczęście deweloperzy szukają pojedynczych, za to lokalizacyjnie bardzo dobrych miejsc w centrum.
- Alternatywą dla intensywnej zabudowy biurowej są obiekty typu mixed-use, które łączą różne funkcje użytkowe – mieszkalne, biurowe czy handlowo-usługowe. Wówczas korzystają na tym nie tylko firmy, ale także mieszkańcy miasta – mówi Krzysztof Jabłoński. – Dobrymi przykładami będą tutaj Silver Tower Center czy OVO Wrocław. Budynki łączą zalety i niwelują wady obu rozwiązań.
OVO Wrocław specjalnie został zaprojektowany jako budynek wielofunkcyjny, a także otwarty na mieszkańców. Oprócz biur znajdą się tu lokale handlowo-usługowe, centrum fitness z basenem i spa, restauracje, kawiarnie, a nawet kasyno. Pracownicy będą mieli dostęp także do usług hotelu DoubleTree by Hilton. Jednocześnie OVO Wrocław nie będzie odgrodzony od zwykłych mieszkańców. Jego wewnętrzne patio będzie pełniło funkcję miejsca spotkań – biznesowych, kulturalnych, międzyludzkich. Atutem jest też lokalizacja w centrum miasta.
- Ideą OVO Wrocław było stworzenie przestrzeni przyjaznej ludziom. To miejsce, które ma żyć przez całą dobę. Jest więc dobrze skomunikowane, a także zapewnia ogromny komfort, zarówno pracy, jak
i rozrywki czy mieszkania – mówi Shuckie Ovadiah, inwestor i CEO OVO Wrocław.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.