Pokolenie Y dochodzi do władzy. Co to zmieni w biurach?


W 2016 roku na rynek pracy wejdą pierwsi przedstawiciele pokolenia Z, czyli osób urodzonych po 1995 roku. To oznacza, że ich starsi koledzy z generacji Y zaczną powoli zajmować kierownicze stanowiska, zastępując na nich dotychczasowych managerów z pokolenia baby boomu.
Badania wskazują, że już dziś na świecie dziennie na emeryturę przechodzi nawet 10 tysięcy osób urodzonych w latach 1946 – 1964. Według danych Forbes, do 2025 roku przedstawiciele pokolenia Y będą stanowić 75 proc. siły roboczej na świecie. Zdaniem ekspertów, dojście do władzy dzisiejszych 30-latków może zmienić model zarządzania w organizacjach na bardziej demokratyczny. Doprowadzi to do zmian w strukturze i organizacji pracy takich, jak np. zwiększanie udziału pracy mobilnej, coworking, czy nawet sześciogodzinny dzień pracy.
Założyciel Facebooka Mark Zuckerberg czy David Karp, twórca i dyrektor zarządzający portalu Tumblr – to jedni z najbardziej znanych przedstawicieli generacji Y na stanowiskach kierowniczych. Wielu członków tego pokolenia zarządza dziś wielomilionowymi biznesami, które jeszcze kilka lat temu były klasycznymi start-upami. Jednocześnie rośnie rzesza managerów, urodzonych w późnych latach 80. i 90., którzy zaczynają sięgać po najwyższe pozycje w firmie.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PROPERTYNEWS.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.