Pracownik Teatru Żydowskiego: boimy się o stan budynku


Przyszłość budynku, w którym mieści się Teatr Żydowski w Warszawie stoi pod znakiem zapytania. Trwają rozmowy, w których uczestniczą dyrektorka teatru, Gołda Tencer, prawny właściciel nieruchomości – firma Ghelamco oraz Miasto St. Warszawa – organizator finansujący działalność teatru.
W reakcji na liczne opinie i komentarze dotyczące problemów z budynkiem, my, pracownicy Teatru zrzeszeni w związku zawodowym chcielibyśmy zabrać głos w imieniu swoim i części pracowników niezrzeszonych, i pokazać zaistniałą sytuację z perspektywy pracownika teatru, którego opinii nikt do tej pory nie brał pod uwagę.
Rozmowy dotyczące przyszłości budynku trwają, z tego co nam wiadomo, już sześć lat, a w ostatnim czasie przerodziły się w konflikt. Każda ze stron ma swoje racje – nie chodzi nam o to, by je teraz rozstrzygać.
Sytuacja, która ma miejsce dotyczy zarówno widzów jak i wszystkich pracujących w teatrze – aktorów i realizatorów spektakli, jak również działu technicznego i administracji.
30 maja 2016 roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał decyzję, że budynek zagraża bezpieczeństwu przebywających w nim osób oraz polecenie natychmiastowego zaprzestania użytkowania południowej części budynku (czyli części, w której mieści się teatr). Budynek teatru nadal jest użytkowany (przychodzimy normalnie do pracy). Obecnie Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego ponownie bada tę sprawę (na chwilę obecną nie cofnął wydanej przez PINB decyzji, ale postawił ją w stan zawieszenia).
Dodatkowo wiadomo, że budynek od kilku lat nie spełnia norm przeciwpożarowych. A mimo to praca biegnie swoim zwykłym torem – pracownicy przychodzą do pracy, spektakle się odbywają, widzowie nas odwiedzają. Normy przeciwpożarowe dla teatrów i innych budynków użyteczności publicznej zostały wprowadzone już w XIX wieku… Już wtedy zdawano sobie sprawę z tego, jak dużym zagrożeniem może być pożar.
Były dyrektor do spraw inwestycji, zatrudniony w Teatrze Żydowskim mgr inż. Jerzy Bojar już w 2010 r alarmował dyrekcję teatru, opracowując ekspertyzę desek sceny obrotowej, o zagrożeniu bezpieczeństwa artystów i pracowników technicznych na scenie.
Powyżej wymienione oceny stanu budynku wzbudzają nasz niepokój i poczucie zagrożenia. Jednak i bez odwoływania się do zewnętrznych ekspertyz stan siedziby teatru z perspektywy pracowników pozostawia wiele do życzenia.
- 1
- 2
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.