- Jeszcze kilka lat temu mało kto pokusiłby się o stwierdzenie, że Służewiec może być dobrym miejscem do życia. Obszar określany Mordorem pustoszał po godzinie 18. Dziś nie tylko powstaje tu wiele nowych projektów mieszkaniowych, ale podjęto również próbę walki z owianymi złą sławą korkami. W planach są również m.in. projekty parków linearnych a tylko kwestią czasu jest dalsza rozbudowa oferty gastronomiczno-rozrywkowej. To wszystko już dziś odmieniło w wielu aspektach oblicze Służewca, ale skala i tempo tej pozytywnej metamorfozy sprawiają, że region ten może niedługo kompletnie nie przypominać tego, z czym był do tej pory kojarzony – mówi Daniel Czarnecki, dyrektor działu powierzchni biurowych, reprezentacja wynajmującego, Savills.

Nikt nie buduje biurowców na Mordorze. Coworkingi dobrze się tam czują