Akardo rusza na podbój kontynentu


Wychował się w "szewskim zagłębiu" i uwierzył, że na współczesnym rynku jest wciąż miejsce na rzemieślniczo produkowane buty. Założył spółkę Akardo, która otworzyła przed szewcami z Wadowic podwoje internetu. Pomysł na biznes okazał się trafiony i teraz Adam Kubarski rusza na podbój zagranicznych rynków z polskimi, ręcznie robionymi butami. W planach ma też uruchomienie nowej, międzynarodowej marki premium, a także inwestycje w technologie.
Wychował się w okolicach słynących z szewskiego kunsztu, dlatego naturalnym było dla niego zajęcie się właśnie tym biznesem. Dodał do tego pasję do internetu - i tak powstał sklep internetowy Akardo z ręcznie robionymi butami, które powstają w małych zakładach szewskich z okolic Wadowic.
Teraz Adam Kubarski chce podbić nimi europejskie rynki, przy czym plany na dalszą przyszłość nie ograniczają się tylko do tego jednego kontynentu.
Atrakcyjne lokale w galeriach handlowych i centrach miast - zobacz oferty na PropertyStock.pl
Jego pomysł na biznes wyróżnia się w świecie obuwia, bo sprzedawane w internecie buty pod marką Akardo to w 100 proc. ręczna robota wadowickich szewców, którzy korzystają przede wszystkim z polskich materiałów. Okazało się, że ta filozofia trafia do klientów, popyt rośnie z roku na rok, co skłoniło twórcę Akardo do zmiany modelu biznesowego i dalszej ekspansji.
Na realizację tego planu potrzebował jednak kapitału. Dlatego sięgnął po publiczną emisję akcji w modelu społecznościowym.
Wiosną ubiegłego roku przekonał ponad pół tysiąca inwestorów do swojej wizji i zebrał - w ramach crowdfundingu - prawie milion złotych. Teraz rusza z kolejną kampanią, która ma pomóc zrealizować mu dalsze plany rozwoju Akardo, które zakładają nie tylko zagraniczną ekspansję, ale także uruchomienie zupełnie nowej marki obuwia premium, która docelowo ma mieć zasięg globalny.
Czytaj więcej na WNP.pl
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.