Artur Kazienko, Kazar: Galerie handlowe stały się chłopcem do bicia


Mam wrażenie, że galerie handlowe stały się chłopcem do bicia. Różne branże, w tym m.in. hotelarze i właściciele stoków, broniąc swoich racji, wciąż powoływali się na argument: nas zamykacie, a w galeriach tłumy. W efekcie władze uznały centra handlowe za niewygodny podmiot - uważa Artur Kazienko, prezes zarządu Kazar i wiceprezes Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług.
Czy Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług dostał jakieś sygnały zapowiadające trzeci lockdown galerii handlowych?
Artur Kazienko, prezes zarządu Kazar i wiceprezes Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług: Absolutnie nie. Decyzja jest niezrozumiała, szczególnie że zaprzecza kryteriom wprowadzania żółtych i czerwonych stref oraz kwarantanny narodowej, o których premier mówił dwa tygodnie temu. Dla nas jest to całkowite zaskoczenie. Mam wrażenie, że galerie handlowe stały się chłopcem do bicia. Różne branże, w tym m.in. hotelarze, czy właściciele stoków, broniąc swoich racji, wciąż powoływali się na argument: nas zamykacie, a w galeriach tłumy. W efekcie władze uznały centra handlowe za niewygodny podmiot.
Atrakcyjne lokale w galeriach handlowych i centrach miast - zobacz oferty na PropertyStock.pl

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU (81%) JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PROPERTYNEWS.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie
© Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (6)
Odpowiedz-
1
1
Odpowiedz-
4
0
Odpowiedz-
4
1
Odpowiedz-
2
0
Odpowiedz-
1
1
Odpowiedz-
2
0