Fast foody pod lupą Inspekcji Handlowej

To jeszcze nie alarm, ale zastrzeżeń jest sporo. W 74 proc. fast foodów skontrolowanych przez Inspekcje Handlową coś było nie tak - informuje "Puls Biznesu".
Najwięcej zastrzeżeń, bo prawie w co drugim lokalu (45,9 proc.), budziły informacje o produktach i ich cenie. W cennikach brakowało danych o masie oferowanych porcji i głównego składnika, objętości napojów, liczby sztuk potraw.
Sporo uwag inspektorzy mieli też do jakości potraw, np. w "cielęcinie curry" zamiast tego mięsa była wieprzowina, a porcje ważyły mniej niż zamówione.
Wyniki nie są alarmujące - żywienie w barach szybkiej obsługi jest na ogół zgodne z wymaganiami - wskazuje Dariusz Łomowski z UOKiK. Jak mówi, jednak rzetelność obsługi pozostawia nieco do życzenia, a niedokładne informowanie klientów, używanie tańszych składników potraw to niechlubny standard wśród niektórych firm.
W efekcie kontroli wystawiono 44 mandaty, 1 wniosek trafił do sądu, a 15 - do innych organów m.in. sanepidu, skarbówki.

WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.