Fikołki rosną razem z klientami. Sieć chce dotrzeć z ofertą do nastolatków

Sale Zabaw Fikołki otworzą swoją siódmą lokalizację 10 listopada w Nowej Stacji Pruszków. W Warszawie firma widzi dla siebie miejsce jeszcze w trzech lub czterech centrach handlowych. Sieć centrów rozrywki ma też plan dotarcia ze swoją ofertą do nastolatków. - Stworzymy dla nich "subbrand", koncept złożony z rozrywek technologicznych. Taki jest wymóg rynku. Dziś już nikt nie chce grać w cymbergaja - tłumaczy Bertrand Jasiński, prezes sieci Sal Zabaw Fikołki.
Sale Zabaw Fikołki szukają w centrach handlowych powierzchni, które znajdują się w sąsiedztwie podobnych najemców, żeby na przykład w niedziele niehandlowe klienci nie musieli przechodzić przez opustoszałe korytarze z zamkniętymi sklepami.
- Zdecydowaliśmy się na wyjście poza Warszawę. Na razie działamy we Wroclavii i w płockiej Mazovii. Ta druga lokalizacja jest dla nas testem, przyglądamy się jak Fikołki sobie radzą w małym mieście. Zatem będziemy się rozwijali poza stolicą – tłumaczy Bertrand Jasiński, prezes sieci Sal Zabaw Fikołki.
• Czy największe Fikołki ściągają najwięcej klientów?
• O nowym koncepcie złożonym tylko z rozrywek technologicznych.
• Jak zakazane niedziele komplikują pracę Fikołków?
Atrakcyjne lokale w galeriach handlowych i centrach miast - zobacz oferty na PropertyStock.pl

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PROPERTYNEWS.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie
© Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.