IKEA wciąż kupuje drewno z Rosji. Część zysków trafia do oligarchów


Ikea obiecała zerwać interesy z Rosją, ale nadal kupuje stamtąd drewno - informuje szwedzki Aftonbladet.
- Oficjalnie nikt już nie sprowadza drewna z Rosji. Jednak embargo można łatwo ominąć.
- Ominięcie zakazu kupowania rosyjskiego drewna wcale nie jest trudne i przypomina pranie brudnych pieniędzy - podaje money.pl za Aftonbladet.
- Część zysku z procederu trafia bezpośrednio do rosyjskich oligarchów.
Przypomnijmy, w pierwszych dniach marca IKEA ogłosiła, że tymczasowo zamyka wszystkie sklepy w Rosji i wstrzymuje dostawy z tego kraju oraz z Białorusi. Zapowiedziała też koniec kupowania rosyjskiego drewna.
Atrakcyjne lokale w galeriach handlowych i centrach miast - zobacz oferty na PropertyStock.pl
Tymczasem z ostatnich informacji podanych przez "Aftonbladet" wynika, że szwedzki koncern nadal handluje surowcem pochodzącym z Rosji.
W przesłanym do money.pl oświadczeniu IKEA poinformowała, że handel jest nadal prowadzony, ale w niewielkim stopniu i spółka będzie się z niego wycofywać.
Wymagamy, aby każdy zewnętrzny dostawca Ikea spoza tego kraju, który nadal chce zaopatrywać się w drewno z Rosji, uzyskał naszą uprzednią zgodę – informuje Henrik Elm, globalny menadżer ds. zakupów i logistyki w Inter Ikea Group w odpowiedzi na pytania money.pl.
Przedstawiciel Ikei twierdzi także, że od marca firma podjęła szereg decyzji dotyczących jej działalności w Rosji. "W tamtym czasie nie wszystkie szczegóły były dopracowane, dlatego chcielibyśmy wyjaśnić niektóre z działań, które podjęliśmy od tamtej pory. Przede wszystkim dążyliśmy do tego, aby określić dokładny wpływ naszych decyzji na pozyskiwanie drewna z Rosji przez naszych dostawców zewnętrznych, czyli nienależących do Ikea" – tłumaczy koncern.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.