Infekcja handlowa postępuje. Czy rządowy zastrzyk pieniędzy pomoże? Raport o stanie branży


Najemców galerii handlowych i ich właścicieli wciąż dzieli czynsz. Pierwsi uważają, że nie mogą być zakładnikami starych umów, a według wynajmujących ustalanie stawek „prawną siekierą” źle się skończy dla całego rynku. Obie strony łączy walka o utrzymanie płynności. Czy zaproponowana przez rząd tarcza finansowa zaspokoi wszystkie potrzeby? Pewnie nie, dlatego środowisko handlowe najbardziej cieszy się z tego, że będą kolejne jej nowelizacje. Przedstawiamy podsumowanie sytuacji w branży.
Rząd uruchomił pakiet 100 mld zł na ochronę miejsc pracy i polskich przedsiębiorstw. Dla mikro i małych firm górny pułap subwencji wynosi ponad 300 tys. zł zastrzyku finansowego. Średnie firmy – to ponad 4 mln zł, a duże – proporcjonalnie więcej. Dla małych i średnich biznesów wszystko będzie działo się online, w kanałach bankowości elektronicznej. Finansowanie dużych przedsiębiorstw ma mieć charakter indywidualny i obejmie zarówno finansowanie dłużne, jak i zaangażowanie kapitałowe. W przypadku tych firm większy udział ma komponent inwestycyjny, a mniejszy bezzwrotny.
Zegar tyka, pieniądze płyną na konto
Uruchomiony przez rząd kolejny komponent tarczy antykryzysowej w postaci 100 mld zł cieszy właścicieli galerii handlowych zjednoczonych w Grupie 305.
– Każda nowina, która sprzyja poprawie sytuacji naszej, partnerów czy całego ekosystemu gospodarczego jest dobra. Tym bardziej, że pojawiły się nie tylko zapowiedzi wsparcia dla średnich i dużych przedsiębiorstw, ale również inne istotne komunikaty, choćby te mówiące o możliwości umorzenia części narastającego zadłużenia oraz mechanizmach pomagających w wyszukiwaniu narzędzi pomocowych – wylicza Rafał Sonik, właściciel Gemini Holding i współzałożyciel Grupy 305.
Zdaniem prezesa najważniejsze jest to, że będą kolejne nowelizacje tarczy antykryzysowej.
– Zatem rodzi się dialog między tworzącymi prawo, a tymi, którzy są nim dotknięci. W pierwszym momencie był on niesamowicie nerwowy, ale też zegar tykał bardzo szybko. Dzisiaj również szybko bije, lecz jest szansa na to, że mechanizmy, które się pojawią w kolejnych fazach tarczy będą coraz bardziej trafne – uważa Rafał Sonik.
Przypomina jednocześnie, że ludzie wciąż cierpią: w szpitalach i w małych firmach, których właściciele nie dostali jeszcze wystarczającej pomocy.
– Ale widać już pozytywne sygnały na horyzoncie. To ma ogromne znaczenie, ponieważ każdy z nas wypatruje z nadzieją kamieni milowych, które dadzą większe szanse na przetrwanie – tłumaczy Rafał Sonik.
Blue City o nożu na gardle
Yoram Reshef, dyrektor generalny Blue City ma nadzieję, że Grupa 305, do której Blue City się przyłączyło, jest zalążkiem solidarności branżowej, która w przyszłości będzie walczyć o zniesienie zakazu handlu w niedzielę, podatku galeryjnego i od sprzedaży detalicznej.
– Galerie się zjednoczyły, bo mają nóż na gardle. Jak tego problemu nie rozwiążemy, to za sekundę centra handlowe będą puste, a te słabsze zbankrutują. Nie mamy przecież ani grosza przychodu – tłumaczy Yoram Reshef.
Dodaje, że właściciele centrów handlowych na razie czują się bardzo pokrzywdzeni...
Atrakcyjne lokale w galeriach handlowych i centrach miast - zobacz oferty na PropertyStock.pl

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PROPERTYNEWS.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie
© Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.