Pandemia uderza w luksusowe marki


Kilka marek luksusowych, takich jak np. Chanel bardzo interesuje się polskim rynkiem. Większość jednak wciąż się waha – nie tylko z powodu braku odpowiedniej przestrzeni, ale także ich zdaniem, niewystarczająco rozwiniętej turystyki. Część ze względu na pandemię wstrzymała wszystkie inwestycje, zwłaszcza w butiki stacjonarne i nowe rynki - tłumaczy Agata Krysiak, prezes Ammalfi Fashion, firmy zajmującej się dystrybucją luksusowych marek.
Jak się zmienił rynek marek luksusowych od czasu gdy pani mama prowadziła na Śląsku pierwsze butiki Max Mary?
Agata Krysiak, prezes Ammalfi Fashion, dystrybutora luksusowych marek: Od początku lat 90., w których moja mama otwierała w Polsce pierwsze butiki Max Mary, rynek się naturalnie mocno rozwinął. Kiedyś w Polsce były głównie pojedyncze sklepy marek premium, z czasem małe multibrandy. Dziś każde większe miasto ma swoją galerię i główną ulicę handlową. Marki, jeśli decydują się na wejście do Polski, to częściej nie z jednym sklepem, a od razu z kilkoma, rozlokowanymi w różnych miastach. W latach 90. w Polsce poza Max Marą obecna była Escada i Deni Cler, a także lokalne marki, takie jak Hexeline. Z czasem pojawiły się pierwsze galerie handlowe, więc naturalnie marki zyskały przestrzeń, w której mogły się pojawić. Dziś obserwujemy znów powrót do sklepów z wejściem bezpośrednio z ulicy i właśnie takich lokalizacji najchętniej szukają marki luksusowe. Przykładem jest sklep Hermes zlokalizowany w HE Europejskim, z wejściem od Krakowskiego Przedmieścia.
Czy luksus sprzedaje się w Internecie? Czy to dobry kanał dystrybucji dla luksusowych brandów?
Luksus zdecydowanie sprzedaje się w internecie. Marki luksusowe wiedzą jednak, że kluczowe jest budowanie relacji z klientem. Podobnie jak w sprzedaży bezpośredniej, rolą personal shoppera online jest zadbanie o klienta – przekazywanie mu informacji o nowościach, wsparcie w wyborze produktu, podtrzymywanie kontaktu. Osobisty opiekun zna gust danego klienta i wie, czego szuka i jakie ma indywidualne preferencje. Na tej podstawie doradza i dba o stały kontakt – telefonicznie, mailowo czy przez Whatsapp. To popularne rozwiązanie, które podczas pandemii stało się jeszcze szerzej wykorzystywane.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PROPERTYNEWS.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie
© Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (2)
Odpowiedz-
2
0
Odpowiedz-
1
1