PKD eliminuje kolejne firmy


Wśród przedstawicieli firm zrzeszonych w Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług palącym problemem jest rozdźwięk pomiędzy skutkami obostrzeń a dostępem do pomocy w ramach Tarczy 6.0. O tym, że pandemia powoduje dramatyczne skutki dla polskiego biznesu powiedziano już wiele, jednak brak reakcji rządzących na liczne apele przedsiębiorców wywołuje rozczarowanie i sprzeciw.
Niemal wszyscy przedsiębiorcy prowadzący działalność na terenie centrów handlowych zgodnie z rządowym rozporządzeniem, od 28 grudnia do 17 stycznia po raz trzeci zmuszeni zostali do zamknięcia swych placówek. Tymczasem Tarcza 6.0 przewiduje listę podmiotów objętych wsparciem rządowym w oparciu o klasyfikację wybranych kodów PKD, która nie jest odzwierciedleniem spisu firm realnie działających w centrach. W przekonaniu ZPPHiU lista ta jest zdecydowanie niewystarczająca, by zagwarantować pomoc polskim przedsiębiorcom, walczącym dziś o przetrwanie branży.
W dyskusji o tym, że kryterium przyznania pomocy powinien być przymus administracyjny zamknięcia sklepów i będący ich wynikiem spadek obrotów, a nie ich klasyfikacja, głośno mówią szczególnie pokrzywdzeni. Sprzedawcy akcesoriów do telefonów komórkowych są oburzeni.
- Opieranie się na PKD jako kluczu do przydzielania pomocy publicznej jest nieadekwatne do rozporządzeń o zakazach prowadzenia działalności. Nie zamykano bowiem sektorów działalności wg klasyfikacji statystycznej a wedle lokalizacji punktów. Teletorium zarządza około 200 lokalizacjami, z czego 80% to stanowiska wyspowe, a prowadzą je w 99% jednoosobowe firmy franczyzobiorców. Działamy od kilkunastu lat i dotychczas nie było potrzeby ani tym bardziej konieczności ujednolicania PKD – każdy prowadził swoja firmę zgodnie ze swoją specyfiką. Dziś nie ma nas w wyjątkach z dozwolonym handlem. Jesteśmy zamknięci, ale koszty stałe są, co najważniejsze wynagrodzenia pracowników naszych punktów handlowych. Tylko w naszej sieci to ponad 700 osób, które z dnia na dzień bez swojej winy nie mogą świadczyć pracy. Nie rozumiemy, dlaczego inne jest kryterium zakazu działania, a inne przydzielania pomocy. To budzi rozgoryczenie. Weryfikacja dotkniętych zakazem handlu w centrach handlowych firm jest prosta i jednoznaczna i na tej podstawie, kogo dotyczy zakaz handlu, powinno się przydzielać adekwatną pomoc publiczną - mówi Piotr Andrzejewski z TELETORIUM.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.