Spór na ostrzu noża. Jak pandemia zmienia handel?


Strach przed bankructwem mobilizuje do negocjacji, ale teraz już tylko indywidualnych, bo recepty systemowej – mimo udziału banków i rządu – nie udało się wypracować przy okrągłym stole. Najemcy uznali, że żądanie czynszów sprzed pandemii jest nie fair. – Bo dzisiaj galerie to atrapy handlu – uważa wiceprezes LPP Sławomir Łoboda. Z kolei ze strony wynajmujących padły oskarżenia o wykorzystywanie kryzysu do restrukturyzacji portfela. – Trudno nazwać to inaczej niż aktem terroru – przyznaje Łukasz Tomczak, dyrektor zarządzający GCH Manhattan. Zatem w galeriach „poszło na noże”. Bezprecedensowy spór może poważnie zachwiać sektorem, bo przecież najemcy są największym kapitałem każdego centrum handlowego.
Od wielu tygodni centra i sieci handlowe podejmują działania, które mają przede wszystkim zapewnić klientom bezpieczeństwo oraz możliwość realizacji potrzeb zakupowych. Pomimo dostosowania się wszystkich firm tworzących złożony ekosystem centrum handlowego do wytycznych ministra zdrowia oraz tych wyznaczonych przez zarządców centrów, spodziewany jest znaczący spadek odwiedzalności, ale także częstotliwości i długości wizyt klientów.
– Ostatnie tygodnie firmy wykorzystały między innymi do tego, aby ocenić rentowność poszczególnych lokalizacji i możliwości pracy w nowych warunkach społecznych i ekonomicznych. Otwarcie niektórych z nich może okazać się nieopłacalne – uważa prezes Retail Institute Anna Szmeja.
Pandemia przyspiesza zamknięcia sklepów
Według wstępnych szacunków taka sytuacja może potrwać do czasu powszechnych szczepień lub wygaśnięcia pandemii.
– Przewidujemy, że klienci dziś chętniej będą wybierać mniejsze obiekty handlowe i większe formaty handlowe i usługowe, w których unikną dużych skupisk ludzi. To wszystko będzie miało duże odzwierciedlenie w wynikach firm, zarówno centrów, jak i sieci handlowych – przyznaje Anna Szmeja.
Prezes Retail Institute stawia tezę, że być może kryzysowa sytuacja wywołana pandemią tylko przyspieszyła decyzję wielu firm o zamknięciu części sklepów. Na obserwowaną sytuację może złożyć się wiele różnych czynników: brak wystarczających przychodów, konieczność redukcji kosztów, w tym tych związanych z personelem oraz – mimo trzech tarcz antykryzysowych – niewystarczające lub spóźnione wsparcie rządu.
– Dziś główną strategią firm jest podejmowanie działań skierowanych na przetrwanie. Nie dziwi mnie zatem to, że sieci handlowe nie otwierają wszystkich lokalizacji. Te, które są obecne w wielu różnych miejscach w jednym mieście, miały dużo czasu, aby wytypować do ponownych otwarć tylko te galerie, w których przed kryzysem miały najwyższą EBITĘ lub z którymi mają największą szansę wypracowania korzystnych warunków czynszowych. Należy jednak pamiętać, że bardzo dużo sieci otworzy się we wszystkich lokalizacjach, a skalę problemu trudno ocenić przed pełnym przeanalizowaniem sytuacji – wyjaśnia Anna Szmeja.
Duży wpływ na zaistniałą sytuację miały trudne negocjacje toczone między wynajmującymi i najemcami.
– Najemcy apelowali o wypracowanie nowych warunków najmu, które będą uwzględniały nowe uwarunkowania społeczne i ekonomiczne i pozwolą utrzymać miejsca pracy oraz odpracować straty w możliwie krótkim czasie. Z drugiej strony wynajmujący musieli w krótkim czasie wyjaśnić bieżący model funkcjonowania centrów, strukturę kosztów, zależności i uwarunkowań, w których funkcjonują jak i to, że wypracowanie jednego, uniwersalnego rozwiązania czynszowego, o które postulowali najemcy dla wszystkich branż i najemców jest niemożliwe – podsumowuje prezes Retail Institute.
Przeciąganie struny czy stawek?
Obrady okrągłego stołu branży centrów handlowych zakończyły się jednak fiaskiem.
– Formalne rozmowy utknęły, ale w praktyce, w związku z otwarciem obiektów handlowych, zdecydowana większość sklepów zdecydowała się na otwarcie i indywidualne rozmowy dotyczące zmienionych warunków najmu. Część z nich już została zawarta, negocjacje kolejnych trwają. To pokazuje, że rynek jest w stanie się porozumieć. Dyskusje przypominają przeciąganie liny. Najemcy dążą do wynegocjowania warunków o wiele bardziej dla nich korzystnych niż te, będące podstawą porozumienia – potwierdza Aleksander Walczak, prezes Dekady.
Jak wyjaśnia, w projekcie porozumienia zaproponowano obniżki czynszu do końca bieżącego roku przy założeniu, że po tym okresie stawki wrócą do wcześniej ustalonych poziomów...
Atrakcyjne lokale w galeriach handlowych i centrach miast - zobacz oferty na PropertyStock.pl

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PROPERTYNEWS.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie
© Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (3)
Odpowiedz-
2
1
Odpowiedz-
0
0
Odpowiedz-
0
0