Tak zmienił się klient street foodów


Klient street foodów jest teraz zupełnie inny niż jeszcze dekadę temu. W gastronomii, tak samo jak z biznesie motoryzacyjnym czy odzieżowym – do łask wracają te same rzeczy, ale zrekonstruowane, odświeżone. Początek lat 90. to „szał” na hamburgery, później na rynek wchodzą kolejno: pizza, sushi, kebaby. Ale rok 2014 znowu należy do burgerów, które odradzają się w lepszej, lżejszej wersji, w 2017 zaś tryumfują burgery vege. W ostatnich latach coraz większy segment rynku zajmują z kolei makarony. Spaghetti można łatwo urozmaicać i wzbogacać np. o polskie akcenty, nadając mu nowy smak i nowocześniejszy wygląd.
Przede wszystkim ten nowy klient jest dużo bardziej wymagający. Trzy razy obejrzy każdą złotówkę zanim ją wyda. Wyborów dokonuje biorąc pod uwagę cenę, wygląd dania i samego lokalu, jakość obsługi, prestiż marki, ale liczy się także jej obecność w mediach społecznościowych i zaangażowanie w ochronę środowiska, akcje charytatywne czy wydarzenia kulturalne.
Atrakcyjne lokale w galeriach handlowych i centrach miast - zobacz oferty na PropertyStock.pl

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU (94%) JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PROPERTYNEWS.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.