Komisje senackie za rozszerzeniem tarczy 6.0 o kolejne branże


Rozszerzenie zakresu tarczy 6.0 o pomoc dla kolejnych branż, m.in. firm cateringowych i agencji reklamowych zaproponowali we wtorek senatorowie z komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej oraz Gospodarki Narodowej i Innowacyjności.
Ustawa o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw została zaproponowana przez posłów, jednak senatorom przedstawiał ją wiceszef Ministerstwa Rozwoju,Pracy i Technologii Marek Niedużak.
Jak mówił, obejmuje ona pomoc dla 32 branż, które są szczególnie dotknięte gospodarczymi skutkami pandemii. Narzędzia pomocowe to zwolnienie z ZUS na każdego pracownika dla przedsiębiorców działających w tych branżach, świadczenie postojowe w wysokości ok. 2 tys. zł miesięcznie, "mała dotacja w wys. 5 tys. zł", którą przedstawił jako ewolucję w stosunku do mikropożyczek z poprzednich tarcz oraz "narzędzie pomocowe dodane na etapie poprawek w Sejmie, polegające na dofinansowaniu utrzymania miejsc pracy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w kwocie 2 tys. zł, które ma miejsce na podstawie zawieranej na trzy miesiące umowy. Obejmują one zarówno osoby zatrudniane na podstawie umowy o pracę jak i osoby zatrudniane na podstawie umowy zlecenia, ale zlecenia, od którego płacone są składki na ubezpieczenia społeczne.
Obecny na posiedzeniu Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz zaapelował jednak do senatorów o rozszerzenie zakresu ustawy. Podkreślił, że przepisy te będą decydować o losie wielu Polaków, a "jeżeli państwo zamyka całkowicie działalność gospodarczą, to ponosi odpowiedzialność za to zamknięcie". Ocenił, że rekompensata powinna iść w formie odszkodowania, a ta ustawa jest formą rekompensaty i nie może pomijać ludzi, którzy mają zamknięte firmy. Zaznaczył, że skierowanie pomocy tylko do firm, których działalność ujęta jest w 33 kodach Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD), pomija wiele przedsiębiorstw, które nie mogą działać, choć nie zostało to formalnie zakazane. Jako przykład wskazał działalność sklepików szkolnych oraz agencji reklamowych wyspecjalizowanych w obsłudze targów, eventów i spotkań. "Potrzebna jest poprawka, która ujmie te działalności" - podkreślił. Poinformował senatorów, że Biuro Rzecznika przygotowało po konsultacjach listę 40 kodów, spośród których firmy są zamknięte, a nie przewidziano dla nich rekompensaty.
- 1
- 2
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.