Kredyt, dotacja lub subwencja. Jaka pomoc najlepsza?


Z jakiej pomocy finansowej mogą skorzystać przedsiębiorcy z MŚP, którzy ucierpieli w koronakryzysie? W najcięższej sytuacji są biznesy działające w branży gastronomicznej, hotelarskiej, rozrywkowej, beauty, a także drobne zakłady produkcyjne czy usługowe.
Jak wynika z danych zebranych przez firmę Intrum, kryzys gospodarczy wywołany pandemią Covid-19 w największym stopniu dotknął firmy z sektora MŚP. W trakcie korona-kryzysu aż 76 proc. biznesów zostało poproszonych o zaakceptowanie dłuższego terminu płatności przez klientów właśnie z tego sektora. W najcięższej sytuacji są biznesy działające w branży gastronomicznej, hotelarskiej, rozrywkowej, beauty, a także drobne zakłady produkcyjne czy usługowe. Z powodu pandemii niemała liczba przedsiębiorstw przestała funkcjonować już w jej pierwszych tygodniach, nie mniejsza walczy teraz o przetrwanie. Jest to szczególnie palący problem, ponieważ małe i średnie przedsiębiorstwa stanowią 99 proc. firm w UE i 98 proc. w Polsce.
Co więcej, rodzime biznesy z sektora MŚP tworzą blisko aż 85 proc. miejsc pracy. Ich kłopoty finansowe oznaczają problemy całej gospodarki. Rozwiązaniem jest sięgnięcie po dodatkowy zastrzyk gotówki, który pozwoli odzyskać płynność finansową lub w ogóle utrzymać się na rynku. Na jakie wsparcie mogą liczyć firmy z sektora MŚP? Podpowiadają eksperci Związku Firm Pośrednictwa Finansowego.
Ciężkie losy MŚP
Pierwszy cios dla firm z MŚP, to obniżenie albo zupełna strata dochodów z powodu wprowadzonych obostrzeń. Ten scenariusz spotkał nie tylko gastronomię, o problemach której dużo się mówi, ale również wiele innych branż. Jedną z nich jest branża beauty, do której zaliczają się m.in. salony tatuażu. W Polsce mamy ich ponad 3 tys. i ok. 18 tys. czynnych zawodowo tatuatorów. Przymusowe zamknięcie studiów w marcu spowodowało ograniczenie dochodów wśród właścicieli, a czasem nawet ich całkowitą utratę.
– Sektor tatuażu w znacznym stopniu opiera na działalnościach jednoosobowych i w tych przypadkach otrzymana pomoc finansowa od państwa była niewielka, co spowodowało, że małe salony miały znacznie większe problemy i częściej decydowały się na wzięcie kredytu w marcu tego roku. Jeśli chodzi jednak o większe studia tatuażu, tutaj mogliśmy starać się o umorzenie składek ZUS, dofinansowanie do zatrudnienia czy otrzymanie pożyczek z PFR-u – mówi Radosław Błaszczyński założyciel studia tatuażu Sztorm Tattoo w Gdańsku oraz Kult Tattoo w Krakowie.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.