Średnia wartość paragonu w małych sklepach wzrosła o 20 proc. rdr


W listopadzie br. średnia wartość transakcji w sklepach małoformatowych wyniosła 19,35 zł, o 20 proc. więcej rdr - wynika z danych Centrum Monitorowania Rynku. Liczba transakcji spadła o 18 proc. rdr, obroty małych sklepów były w tym czasie mniejsze o 1,8 proc.
Jak wynika z danych CMR, w listopadzie br. średnia wartość transakcji w sklepach małoformatowych do 300 mkw. wyniosła 19,35 zł, czyli o 20 proc. więcej niż przed rokiem.
"Wyższa wartość średniego paragonu to po części efekt wzrostu cen, ale duże znaczenie ma też zmiana zwyczajów zakupowych związana z epidemią koronawirusa - zakupy są obecnie rzadsze, ale większe niż kiedyś" - wyjaśniła Elżbieta Szarejko z CMR.
Według CMR, w listopadzie 2020 r. spadła liczba transakcji i obroty w małych sklepach. Jak podano, łączna liczba transakcji była o 18 proc. niższa niż rok wcześniej, a obroty spadły o 1,8 proc. rdr.
W jedenastym miesiącu roku małe sklepy odwiedziło też mniej klientów - o 14 proc., w porównaniu do października, natomiast łączna wartość sprzedaży obniżyła się w tym czasie o 10 proc.
W ocenie analityków CMR, w listopadzie odczuwalne były skutki drugiej fali epidemii koronawirusa i związanych z nią ograniczeń.
Jak wskazali, nauka i praca zdalna ogranicza zapotrzebowanie na produkty wygodne do zabrania ze sobą lub zjedzenia w biegu, co przekłada się na spadki sprzedaży w ujęciu rdr różnego rodzaju przekąsek, słodyczy impulsowych, a także napojów w małych opakowaniach. Listopadowa wartość sprzedaży batonów czekoladowych była o 16 proc. niższa rdr, a wydatki na rogaliki z czekoladą i na gumy do żucia spadły aż o 34 proc. - czytamy.
Druga fala epidemii przyniosła również spadek zapotrzebowania na napoje energetyzujące (w listopadzie wartość ich sprzedaży była o 7 proc. niższa niż rok wcześniej), a także izotoniczne (spadek o 18 proc.), ale słabiej niż przed rokiem w placówkach małego formatu sprzedawały się również wody, napoje gazowane, a także soki i napoje niegazowane (wydatki na te ostatnie spadły w porównaniu z listopadem 2019 r. aż o 20 proc.).
CRM przypomniało, że w marcu i kwietniu, czyli tuż po wybuchu pandemii koronawirusa, sklepy małoformatowe były często wybierane na miejsce większych zakupów spożywczych, przez co duże wzrosty notowały kategorie kulinarne, produkty zbożowe, nabiał czy produkty mięsne. Jednak teraz bliskość, kameralność i związane z nią poczucie bezpieczeństwa nie wystarczają, by ponownie przyciągnąć klientów na duże zakupy - czytamy.
- 1
- 2
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.