W Warszawie dynamicznie przybywa nowych hoteli. Tylko w tym i w zeszłym roku otworzyło się ich dwanaście - to więcej niż w Berlinie. Warszawę odwiedza coraz więcej gości i powoli staje się ona jednym z najważniejszych rynków hotelowych w CEE. Czy ma jednak ona szansę rozwinąć się tak mocno, jak rynki hotelowe w Pradze czy w Budapeszcie?
- Praga jest silną biznesowo stolicą, ale jednocześnie również jedną z najbardziej znanych światowych destynacji turystycznych i jednym z najchętniej wybieranych przez turystów miast na Starym Kontynencie. Ceny hoteli osiągają maksimum w weekendy oraz w okresach wakacyjnych. Warszawskie hotele z kolei obsługują głównie klientów biznesowych oraz korporacje, które mają tu swoje siedziby. Biznes kwitnie w ciągu tygodnia, ale w weekendy gości ubywa. Warszawski rynek turystyczny dopiero się rozwija, a co za tym idzie, nocleg w wybranym hotelu w sobotę jest z reguły 2-3 razy tańszy niż na przykład we wtorek - wyjaśnia Agata Janda, dyrektor ds. doradztwa hotelowego, JLL.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU (86%) JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PROPERTYNEWS.PL