Inwestycje w turystykę w woj. podlaskim bez spodziewanych rezultatów
Tworzone w Podlaskiem dzięki unijnym pieniądzom nowe miejsca hotelowe, czy budowane nowe pensjonaty nie sprawiają, że turyści chętniej odwiedzają region. Samorząd województwa ocenia, że brakuje ciekawych pomysłów i oferty, by skuteczniej walczyć o turystę.
W 2013 r. Podlaskie odwiedziło ok. 1 mln osób i było to o 100 tys. mniej niż w 2012 r. - wynika z danych ministerstwa sportu.
Przez wiele lat turystyka była w dokumentach określających strategię rozwoju województwa wymieniana jako jedna z kluczowych gałęzi, na których oparty jest rozwój. Dopiero w ostatniej strategii do 2020 r. napisano wprost, że tak nie jest, choć wzbudziło to wiele zastrzeżeń środowisk z tych części województwa, dla których turystyka jest ważna. Podlaskie to głównie wiele przyrodniczych atrakcji, np. Puszcza Białowieska - ostatni na Niżu Europejskim las pierwotny czy cenione w Europie bagna biebrzańskie - ostoja wielu rzadkich gatunków ptaków. Nie widać jednak, by w znaczący sposób przekładało się to na rozwój turystyki.
Dyrektor departamentu rozwoju regionalnego w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku Daniel Górski mówi PAP wprost, że "należy przestać się oszukiwać, że region może skutecznie rywalizować o masowego turystę w silnej międzynarodowej konkurencji, bo rozwijają się wszyscy". Dodaje, że owszem region ma miejsca unikalne i niepowtarzalne turystycznie, "marki same w sobie" - za takie w strategii rozwoju uznano Puszczę Białowieską i Kanał Augustowski - ale nie przekłada się to w jego ocenie na dobre, atrakcyjne produkty turystyczne. Zaznacza, że takie produkty się pojawiają, ale to wciąż za mało. Górski uważa, że wypracowanie dobrej oferty z prawdziwego zdarzenia dla wymagającego, nowoczesnego turysty - klienta międzynarodowego, to rola i wyzwanie dla władz i społeczności lokalnych.
- 1
- 2
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.