- Nowy Jork nałożył duże ograniczenie na Airbnb i najem krótkoterminowy.
- Dotychczasowy brak regulacji przyczynił się do niekorzystnej sytuacji na rynku mieszkaniowym.
- Nowe przepisy sprawiają, że kupowanie nieruchomości pod wynajem krótkoterminowy może przestać być opłacalne.
Nowy Jork wprowadził nowe prawo, które, jak podaje antyweb.pl, praktycznie kompletnie zablokuje działanie usługi Airbnb i jej podobnych na terenie miasta.
Od teraz każdy wynajem krótkoterminowy musi być zarejestrowany w urzędzie miejskim, wynajmujący może wynajmować tylko i wyłącznie mieszkanie w którym aktualnie przebywa i co więcej - może on wynajmować je tylko dwójce osób w jednym momencie.
Zmiany prawne w Nowym Jorku nie są pierwszym przypadkiem walki z usługą. W przypadku Wiednia wprowadzono regulacje, które umożliwiają krótkoterminowy najem tylko na 90 dni w skali całego roku. Podobnie zrobił Paryż, gdzie taki wynajem jest możliwy przez 120 dni.
A new regulation will go into effect in #NewYork this week, effectively banning short-term #rentals. The number of active rentals in New York is currently more than 26,800, of which 84% are listed on #Airbnb $ABNB. #Airbnb could lose an estimated 1% of annual revenue.
— Tradedivings (@tradedivings) September 5, 2023
Berlin najpierw zbanował Airbnb, a potem wprowadził limit wynajmu na maksymalnie 8 tygodni. Portugalia natomiast przestała wydawać licencje na wynajem krótkoterminowy w dużych miastach.
W Polsce ten problem nadal nie doczekał się regulacji.

Nie przegap najważniejszych wiadomości
Komentarze