- Restaurator ma do wyboru trzy drogi: liczenie gości - co jest pracochłonne i nie daje efektów; udostępnienie jedynie 30 proc. stolików w lokalu - wtedy nie trzeba nikogo ''wliczać'' w limit lub sprawdzanie paszportów covidowych wszystkim gościom z zachowaniem pełnego obłożenia. My wybraliśmy tę trzecią opcję, bo jest najprostsza i najuczciwsza - mówi horecatrends.pl Jakub Tepper, właściciel KimChiKen i Min’s Table w Poznaniu.
Horecatrends.pl: Od wprowadzenia obostrzeń z 14 grudnia minęły ponad 2 tygodnie. Jako właściciel dwóch poznańskich lokali gastronomicznych zdecydowałeś, że będziesz prosił wszystkich swoich gości o okazanie paszportów covidowych.
Jakub Tepper*: - Tak, sprawdzamy paszporty covidowe w obu lokalach. W Min’s Table goście siadają przy jednym wspólnym stole, więc łatwiej to zweryfikować. KimChiKen to większa restauracja, ale gdy sadzamy gości do stolików informujemy ich, że zaraz poprosimy ich o okazanie paszportu covidowego. Skanujemy je ministerialną aplikacją.
Więcej na horecatrends.pl

Nie przegap najważniejszych wiadomości
©
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Komentarze