Rozwój rynku turystyki biznesowej ma w Polsce ogromny potencjał. W krajach Europy Zachodniej odpowiada on za 3-4 proc. PKB, w Polsce jedynie 1,5-2 proc. co oznacza, że jest jeszcze duża przestrzeń do rozwoju tego segmentu gospodarki. Nie zawsze jednak aspiracje osób, które chciałyby rozwijać przemysł spotkań idą w parze z realnymi potrzebami rynku.
Liczba konferencji nie rośnie porównywalnie do miejsc gdzie takie spotkania można organizować. Duże miasta obronią się same, ale problem może pojawić w mniejszych aglomeracjach. Dyskusja na ten temat odbyła się podczas panelu „Hotele: Dobry event wszystkim się opłaca - rynek MICE w Polsce” w ramach Property Forum 2015.
- Uważam, że przemysł spotkań jest najtańszą promocją miasta regionu. Bo jest promocją, która potrafi przekonać bezpośrednią wizytą. Powinno nam zależeć na tym, aby jak najwięcej turystów przyjeżdżało do Polski czy do poszczególnych miast - uważa Wiesław Likus, Holding Liwa Sp. z o.o. Jego zdaniem klienci biznesowi są 30 proc. droższymi klientami niż turyści indywidualni.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU (60%) JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PROPERTYNEWS.PL
Nie przegap najważniejszych wiadomości
Obserwuj nas w Google News
©
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Komentarze