Recovery plan. Kiedy hotele wyzdrowieją z COVID-19?


Wyniki naszych badań potwierdzają ogromny, negatywny wpływ pandemii na branżę hotelarską. Nastroje przedsiębiorców hotelowych i hotelarzy z miesiąca na miesiąc są coraz bardziej pesymistyczne. Choć zdecydowana większość członków IGHP w lipcu wznowiła działalność, to o tegorocznym sezonie wakacyjnym większość z nas chciałaby jak najszybciej zapomnieć - mówi Ireneusz Węgłowski, prezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego, który będzie prelegentem Property Forum 2020 (14-15 września, hotel Sheraton w Warszawie, www.propertyforum.pl).
- Dane wynikające z ankiety przeprowadzonej wśród naszych członków są zatrważające. Ponad 34 proc. hoteli odnotowało w lipcu średnią frekwencję poniżej 30 proc., a tylko jedna trzecia miała zajętych więcej niż 60 proc. pokoi. Poprawie obłożenia nie pomogło nawet obniżenie cen, po które sięgnęła blisko połowa obiektów - komentuje Ireneusz Węgłowski. - I choć skutki lockdownu mniej odczuły hotele typowo wakacyjne, mieszczące się w miejscowościach wypoczynkowych i na uboczu miast, to diametralnie inna sytuacja jest w hotelach miejskich, typowo biznesowych. Wystarczyć spojrzeć na Kraków, by zrozumieć, jak bardzo na gości z zagranicy i na powrót dużych wydarzeń i targów czekają duże miasta. Przy ok. 10-procentowym obłożeniu zapewnienie rentowności hotelu w dłuższej perspektywie staje się niewykonalne.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU (60%) JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PROPERTYNEWS.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie
© Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.