Własność czy najem? Polacy coraz chętniej wynajmują


Większość Polaków wciąż chce mieć mieszkanie na własność, choć powoli zaczyna się to zmieniać. Kiedyś na własne lokum czekało się latami, ale było ono wyznacznikiem statusu społecznego. Dziś o mieszkanie dużo łatwiej, nie tylko w kontekście finansowania zakupu, ale przede wszystkim dostępności. Tymczasem na światowych rynkach coraz popularniejsza jest ekonomia współdzielenia, w której dużo ważniejsze jest korzystanie niż bycie właścicielem. W Polsce mieszkania wynajmuje niecałe 20 proc. rodaków. To niewiele w porównaniu z Europą. W Niemczech aż 50 proc. społeczeństwa mieszka w wynajmowanych mieszkaniach. W Austrii 45 proc. a w Wielkiej Brytanii i Szwecji – 35 proc. O podejściu Polaków do posiadania nieruchomości rozmawiamy z Robertem Majkowskim, prezesem Funduszu Hipotecznego DOM.
Skąd w Polakach chęć, by posiadać mieszkanie na własność?
Z danych NBP wynika, że Polacy mają około 14,5 mln mieszkań i z roku na rok liczba ta rośnie. Dane Eurostatu wskazują natomiast, że ok. 84 proc. polskich domów i mieszkań znajduje się w rękach prywatnych . To więcej niż w Unii Europejskiej, gdzie wskaźnik ten plasuje się na poziomie 69 proc. W Niemczech natomiast - 51 procent. W żadnym państwie członkowskim UE odsetek najemców nie przekracza odsetka osób zajmujących własne lokale mieszkalne. W Europie jedynie w Szwajcarii, która nie jest członkiem UE więcej osób wynajmuje mieszkania, aniżeli mieszka we własnych lokalach (odsetek najemców wynosi 58,7 proc. Ludności i od lat rośnie).
Eksperci wskazują, że podejście Polaków do mieszkań ma swoje korzenie w PRL oraz jest efektem naszego „niskiego bogactwa”. Warto zwrócić uwagę na widoczną zależność, że im dany kraj jest bogatszy, tym większa skłonność jego mieszkańców do wynajmowania nieruchomości. Adam Czerniak główny ekonomista Polityka Insight w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” wskazywał, że to właśnie czasy socjalistyczne nauczyły nas traktowania mieszkania jako społecznego przywileju, a okres transformacji dał przeświadczenie, że własność jest święta. W dodatku wśród Polaków panuje przekonanie, że kupując mieszkanie na własność, akumulujemy swoje bogactwo i robimy swego rodzaju lokatę (również na starość), która po spłaceniu kredytu, będzie mogła na nas zarabiać. Dotychczas to „zarabianie na starość” postrzegaliśmy głównie poprzez wynajem pokoju lub całego mieszkania, sprzedaż nieruchomości, gdy będziemy nagle potrzebować pieniędzy lub zamianę na mniejsze lokum. W ostatnich latach seniorzy zarzynają dostrzegać kolejne rozwiązanie, które pozwala spieniężyć kapitał zamrożony w nieruchomości – hipotekę odwróconą i rentę dożywotnią.
© Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.