• Patologie w mieszkaniówce to margines. W ofercie dużych i średnich deweloperów w Polsce nie ma patomieszkań.
  • W Polsce brakuje gruntów mieszkaniowych. Za to jest bardzo wiele działek przeznaczonych pod usługi.
  • Co zrobić, żeby deweloperzy przestali omijać przepisy? Uwolnić grunty komercyjne pod mieszkaniówkę.

Zdaniem Michała Sapoty, właściciela HREIT,  patodeweloperka to tylko nadmuchane hasło.

- Patologie zawsze będą się pojawiać w każdej sferze życia. W przypadku mieszkaniówki to jest margines. W ofercie dużych i średnich deweloperów w Polsce nie ma patomieszkań. Oni myślą długofalowo o swoim biznesie, więc nie dostarczają na rynek byle czego, bo dbają o swoją markę. Starają się o jak najlepszy produkt w możliwie atrakcyjnej cenie - uważa Michał Sapota.

 

Deweloperzy wcale nie chcą budować 10-metrowych komórek udających mieszkania. Takie przypadki się zdarzają, ponieważ brakuje gruntów mieszkaniowych. Za to jest bardzo wiele działek przeznaczonych pod usługi. W ten sposób firmy omijają przepisy. Rozwiązaniem tej sytuacji jest uwolnienie gruntów komercyjnych pod mieszkaniówkę - wyjaśnia Michał Sapota, właściciel HREIT SA.

Trzeba uwolnić grunty pod mieszkaniówkę

Jego zdaniem, deweloperzy wcale nie chcą budować 10-metrowych komórek udających mieszkania.

- Takie przypadki się zdarzają, ponieważ brakuje gruntów mieszkaniowych. Za to jest bardzo wiele działek przeznaczonych pod usługi. W ten sposób firmy omijają przepisy. Rozwiązaniem tej sytuacji jest uwolnienie gruntów komercyjnych pod mieszkaniówkę - wyjaśnia Michał Sapota.

Condohotele w całej Polsce. Zobacz najnowsze inwestycje