- Anna Błaszczyk, członek zarządu PFR Nieruchomości dodaje, że wkrótce będziemy obserwować takie samo zapotrzebowanie na zakup mieszkań, jak i na wynajem.
- Do połowy 2022 r. w Polsce oddano ok. 10 tys. mieszkań w formie najmu instytucjonalnego.
- Eksperci szacują, że rynek najmu powiększy się o ok. 15 tys. mieszkań w ciągu dwóch kolejnych lat.
- Mieszkania oferowane w formule najmu instytucjonalnego nie stoją puste, ale cieszą się dużym zainteresowaniem najemców.
- Deweloperzy chętniej siadają do rozmów z inwestorami instytucjonalnymi.
Anna Błaszczyk, członek zarządu PFR Nieruchomości będzie prelegentką sesji "PRS. Młody rynek dużych szans i jeszcze większych pułapek. Jak uniknąć błędów Berlina?", która odbędzie się 19 września podczas konferencji Property Forum w hotelu Sheraton Grand Warsaw.
Zobacz agendę wydarzenia i zarejestruj się.
Rynek PRS rozwija się w coraz szybszym tempie. Czy będzie kontynuował ekspansję w Polsce?
PRS to dziś nadal niewielki, bo niespełna 1 -procentowy fragment rynku nieruchomości w Polsce. Kiedy siedem lat temu rozwijany przez nas Fundusz Mieszkań na Wynajem oferował pierwsze lokale w Poznaniu, patrzono na tę inicjatywę jako na rodzaj eksperymentu, któremu trudno będzie konkurować z ofertą zakupu mieszkania na własność. Od tamtego czasu portfel Funduszu urósł do niemal 2,5 tysiąca mieszkań we wszystkich największych polskich miastach. Ponadto, powstały kolejne inwestycje na wynajem, które zrealizowaliśmy i nadal realizujemy wspólnie z samorządami w ramach Funduszu Mieszkań dla Rozwoju. Dziś to ponad 5 tysięcy mieszkań także w średnich miastach.
Urosła też konkurencja w postaci zagranicznych funduszy, które bardzo chętnie inwestują na polskim rynku…
Dziś jest już co najmniej kilkanaście podmiotów posiada taką ofertę. Do połowy 2022 r. w Polsce oddano ok. 10 tys. mieszkań w formie najmu instytucjonalnego. Może na ten moment ta liczba nie robi dużego wrażenia, ale watro spojrzeć na dynamikę tego wzrostu. Prognozy na 2023 rok mówią o nowych 8 tys. mieszkań w sektorze PRS, a z zapowiedzi inwestorów możemy szacować, że rynek ten powiększy się o ok. 15 tys. mieszkań w ciągu 2 kolejnych lat. Z kolei ich długoterminowe plany wskazują, że w perspektywie 5-7 lat rynek wzrośnie do 90 tys. mieszkań – to prawie 10-krotny wzrost. I co najważniejsze – oddawane inwestycje są w pełni skomercjalizowane. Polacy przestają traktować najem jako rozwiązanie tymczasowe, a to dobrze wróży kolejnym inwestycjom.
Czy to oznacza, że z czasem Polacy zamienią własność na wynajem?
Myślę, że w perspektywie kilkunastu lat możemy się spodziewać, że na rynku zapanuje pewnego rodzaju równowaga popytowa - będziemy obserwować takie samo zapotrzebowanie na zakup mieszkań jak i na wynajem. Wobec rosnącej inflacji, a co za tym idzie – wzrostu kosztów kredytów hipotecznych oraz spadku zdolności kredytowej - część osób, które wcześniej chciała kupić mieszkanie na własność zrezygnuje z powodów finansowych i będzie poszukiwała mieszkań na wynajem. Z drugiej strony już teraz widzimy zmiany pokoleniowe w podejściu młodych ludzi do samodzielnego życia.
Pandemia pokazała nam, że niekoniecznie musimy mieszkać i pracować w tym samym mieście, czy nawet kraju…
Dużo pracodawców nadal utrzymuje pracę w trybie hybrydowym czy zdalnym – dzięki temu mogą sobie pozwolić na oszczędności w wynajmie powierzchni biurowej. Młodzi ludzie bardzo cenią sobie takie rozwiązania i z tego samego powodu nie chcą być przywiązani kredytem lub własnością do mieszkania, samochodu, czy nawet roweru. Chcą być mobilni i wolni od zobowiązań finansowych, a wynajem mieszkania daje im taką wolność.
Czy w Polsce może powielić się sytuacja mająca miejsce np. w Berlinie?
Na polskim rynku PRS mamy inną sytuację. Działające tu Fundusze nie wykupują mieszkań, które na bieżąco są oferowane przez deweloperów, a co za tym idzie nie konkurują z klientami detalicznymi na tym rynku. Kontrakty dotyczą inwestycji, które są w budowie lub są zaplanowane, ale niewprowadzonych jeszcze do sprzedaży. Jak już wspomniałam – mieszkania oferowane w formule najmu instytucjonalnego nie stoją puste, ale cieszą się dużym zainteresowaniem najemców. Dziś szczególnie są dobrą alternatywą dla osób, które nie chcą lub nie mogą kupować mieszkań na własność. Rozwój rynku PRS zwiększa dostępność mieszkań i uzupełnia ofertę mieszkaniową w Polsce.
Inwestorzy nadal postrzegają mieszkania jako bezpieczną przystań inwestycyjną?
Przypomnijmy najpierw, że w stosunku do potrzeb w Polsce nadal brakuje ok. 2 milionów mieszkań. Gospodarka od lutego 2022 roku całkowicie się zmieniła, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. W krótkim czasie do Polski przybyło kilka milionów uchodźców, a to znacząco wpłynęło na rynek mieszkaniowy. Prawdopodobnie braki mieszkaniowe na ten moment mogły wzrosnąć dwukrotnie.
Rynek najmu znacznie się ożywił, szczególnie w porównaniu z okresem pandemicznym…
Wraz ze wzrostem popytu, z rynku najmu zniknęła bardzo duża część mieszkań. Wystarczy spojrzeć do serwisów z ofertami najmu. Portal otodom.pl wskazuje, że od początku marca liczba wyświetleń ogłoszeń dotyczących mieszkań/pokoi na wynajem wzrosła o 116 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca.
Wobec wysokich stóp procentowych deweloperzy chętniej siadają do rozmów z inwestorami instytucjonalnymi. Niektóre firmy deweloperskie dokonują dywersyfikacji swojej działalności i sami powołują firmę, która z ich ramienia zajmie się wynajmem mieszkań w formule najmu instytucjonalnego.
Polski rynek mieszkaniowy potrzebuje zdywersyfikowanej oferty lokali?
Jak już wcześniej mówiłam – na rynku według szacunków obserwuje się 2-milionową lukę mieszkaniową, którą ze względu na napływ uchodźców znacznie wzrosła. Każdy dodatkowy bodziec – tu np. dodatkowy napływ środków na rynek PRS – którego efektem będzie powstanie tkanki mieszkaniowej na wynajem jest pozytywny i powinien być rozwijany. Rynkowi mieszkaniowemu jest to potrzebne, bo jak każdy rynek – potrzebuje zdywersyfikowanej oferty. Potrzebne są mieszkania w sektorze PRS, potrzebne są mieszkania na sprzedaż i potrzebne są też mieszkania TBS, czy SIM. Wszystkie z tych propozycji różnią się „półką cenową” i wszystkie z tych mieszkań są potrzebne.
Jakich regulacji potrzebuje sektor mieszkań na wynajem?
Ten rynek jest częścią całego rynku mieszkaniowego w Polsce i borykamy się z takimi samymi problemami z jakimi spotykają się na co dzień deweloperzy. Najbardziej dotkliwy jest brak miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Z jednej strony powoduje to zablokowanie gruntów, które mogłyby być przeznaczone na cele mieszkaniowe. Z drugiej zaś strony, jeśli inwestor zdecyduje się zakupić taki grunt i doprowadzić do zmiany miejscowego planu lub budowania w oparciu o specustawę lub warunki zabudowy – procedury, które musi podjąć są bardzo czasochłonne. Zdarza się, że nawet po 4 latach nadal inwestor nie jest w stanie rozpocząć zaplanowanej inwestycji.
Szukasz ciekawych ofert inwestycyjnych? Sprawdź PropertyStock.pl

Nie przegap najważniejszych wiadomości
Komentarze