- Spółki HCS i EDO złożyły we wrocławskim urzędzie miejskim wnioski o pozwolenie na realizację inwestycji mieszkaniowych.
- Osiedla mają powstać w ramach specustawy mieszkaniowej.
- Spółki zadeklarowały szereg inwestycji w przestrzeń miejską.
- Spółki przeznaczą na to około 73 mln zł.
Wnioski inwestycyjne we wrocławskim urzędzie miejskim złożyły spółki HCS i EDO. Obie planują budowę osiedli mieszkaniowych, a w związku z obowiązującą ustawą deklarują inwestycje dodatkowe w przestrzeń miejską oraz ogólnodostępne tereny wypoczynkowe i usługowe w ramach każdego z osiedli. Niemal 60 mln zł to koszt realizacji infrastruktury miejskiej. Dodatkowo ponad 13 mln zł zostanie przeznaczone na ogólnodostępne osiedlowe tereny rekreacji, usług i wypoczynku. Do współpracy przy realizacji tak kompleksowych i ambitnych projektów spółki zaprosiły Toscom Development - wrocławskiego dewelopera, który od blisko 10 lat realizuje projekty mieszkaniowe.
Szkoły, drogi i zielone tereny
HCS, planując budowę osiedla Nowy Tarnogaj przy ul. Armii Krajowej, deklaruje rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 9 przy ul. Nyskiej 66. W ramach inwestycji publicznych zmodernizuje też i wybuduje nowe ulice oraz ścieżki rowerowe w tej okolicy. Łączny koszt tych prac, który w całości pokryje inwestor, to blisko 30 mln zł. Dodatkowo, za kwotę ponad 3 mln zł deweloper zrealizuje na terenie swojego osiedla ogólnodostępny plac centralny z placami zabaw oraz zielony pasaż spacerowo-rekreacyjny łączący ul. Tarnogajską z Parkiem Tarnogajskim.

Kolejne 30 mln zł na infrastrukturę miejską przeznaczy spółka EDO, która, chcąc realizować osiedla Wrocławska Stocznia Rzeczna na Zaciszu, rozbuduje Szkołę Podstawową nr 8 przy ul. Kowalskiej, a także zmodernizuje i wybuduje nową infrastrukturę drogową i rowerową. Dodatkowe 10 mln zł spółka planuje przeznaczyć na rewitalizację nadrzecznych obszarów zielonego cypla. W ramach ogólnodostępnych terenów osiedla powstanie też nowoczesna marina z bogatą ofertą lokali usługowych.

Czytaj więcej
Nowe obiekty handlowe Wrocławia- Planując inwestycje, kierowaliśmy się wymogami specustawy, ale przede wszystkim potrzebami mieszkańców okolicy, w których mają powstać osiedla. Od początku ściśle współpracowaliśmy z urzędem miasta, by jak najlepiej dopasować proponowane rozwiązania, zarówno do wymogów ustawy, jak i potrzeb mieszkańców Wrocławia. Rozbudowa szkół, inwestycja w nowe drogi i ścieżki rowerowe, rewitalizacja terenów zielonych i portowych, stworzenie bogatego zaplecza usługowo-handlowego oraz edukacyjnego - wszystko to ma ogromne znaczenie dla mieszkańców. Co istotne, wszystkie zadeklarowane inwestycje zostaną sfinansowane w pełni przez inwestorów, bez udziału środków publicznych. Dzięki takim projektom Wrocław zyska nowe, ciekawe obszary, które do tej pory, mimo ich doskonałego położenia, były niedostępne - podkreśla Iwona Kołodziejczyk, dyrektor zarządzająca w Toscom Development.
Na wrześniowej sesji radni miejscy będą głosować nad propozycjami obu deweloperów. Ich zgoda jest warunkiem zawarcia porozumienia przez prezydenta Wrocławia z inwestorami.
Co konkretnie zyska miasto?
Tzw. specustawa mieszkaniowa funkcjonuje już od pięciu lat. Powstała po to, by uprościć procedury administracyjne dla nowych inwestycji mieszkaniowych, ustalić wysokiej jakości standardy otoczenia inwestycji i ich lokalizowania w obszarach zurbanizowanych (blisko terenów zielonych i publicznych szkół podstawowych, z dostępem do dróg i komunikacji oraz infrastruktury sieciowej (woda, kanalizacja). W przypadku kiedy planowana lokalizacja nie ma odpowiedniej infrastruktury, prawo nakłada na inwestora obowiązek jej realizacji.
- Wrocław ma szereg terenów postindustrialnych, których funkcja się wyczerpała. Jest to naturalny kierunek ewolucji przemysłu i jego migracji z obszarów miejskich do lepiej do tego celów przygotowanych stref przemysłowych. Opuszczone tereny byłych założeń produkcyjnych czy magazynowych stanowią białe plamy na mapie funkcjonalnej miast, choć paradoksalnie często są lepiej wyposażone infrastrukturalnie niż niejedno osiedle mieszkaniowe. Stąd pomysł ustawy, która w założeniach może przyczynić się do szybszego zrewitalizowana tych zasobów, dając jednocześnie określony potencjał samorządom na rozwój niezbędnej infrastruktury uzupełniającej. Z tej okazji może też skorzystać Wrocław, pozbywając się martwych funkcjonalnie fragmentów, pozyskując jednocześnie środki na ich płynne włączenie w witalne miasto - wyjaśnia Zbigniew Maćków, wrocławski architekt.
Jest to droga trudna, wymagająca nadzoru planistycznego miasta, świadomego i współpracującego inwestora i rozumiejącego miasto architekta. Kiedy te trzy czynniki się spotkają, możemy w stosunkowo krótkim czasie uzyskać nowe, już na starcie dobrze wyposażone infrastrukturalnie zasoby mieszkaniowe, o które powinniśmy zabiegać w centrach miast, zamiast pozwalać na ich rozlewanie wokół. Tylko bowiem miasto zwarte, o kompletnych osiedlach jest miastem dobrym do życia.
Szukasz ciekawych ofert inwestycyjnych? Sprawdź PropertyStock.pl

Nie przegap najważniejszych wiadomości
Komentarze