Pociąg-hotel wyjechał na trasę w Portugalii
Hiszpański przewoźnik pasażerski, firma Renfe zainaugurowała w 24. maja br. funkcjonowanie pociągu-hotelu na trasie z Madrytu do Lizbony. Nietypowy pojazd przywiózł do Lizbony kibiców na finał Ligi Mistrzów rozgrywany między madryckimi klubami Realem i Atletico.
Na razie w pierwszą podróż do wagonów wsiedli kibice drużyn, które zmierzyły się 24 maja w Lizbonie w finale Ligi Mistrzów.
Hotel na szynach składa się z 18 wagonów. Poza rozkładanymi łóżkami, które w ciągu dnia pełnią funkcje foteli, znajdują się w nim także niewielkich rozmiarów meble oraz łazienki z prysznicami. Wagony w pierwszej klasie zostały wyposażone w prywatne toalety.
Lizbona nie jest miejscem docelowym inauguracyjnej podróży - w niedzielę pociąg zabierze pasażerów do Porto, a następnie ruszy w drogę powrotną do stolicy Hiszpanii.
Trzydniowa podróż "Train and Breakfast" kosztuje 380 euro; średnia cena posiłku w wagonie restauracyjnym wynosi 20 euro. "Train and Breakfast" jest zdecydowanie tańszą alternatywą dla madryckich kibiców niż pobyt w hotelu w stolicy Portugalii. Ceny wynajmu pokoju na dzień finału Ligi Mistrzów wzrosły bowiem w Lizbonie w ciągu ostatniego miesiąca o ponad 300 procent. Średnio za zakwaterowanie dla jednej osoby na dobę trzeba w sobotę zapłacić około 1500 euro.
Na tegoroczny finał przybyło do stolicy Portugalii 120 tys. kibiców z Hiszpanii. Tylko połowa z nich obejrzała spotkanie na lizbońskim Estadio da Luz. Pozostali musieli zadowolić się miejscem w jednym z 10 tysięcy stołecznych lokali gastronomicznych wyposażonych w telewizory, gdyż policja ze względów bezpieczeństwa nie wydała zgody na utworzenie stref kibica z telebimami.

WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.