Kandydat KO na prezydenta zapowiada rewitalizację ul. Warszawskiej w Katowicach

Zachęca też mieszkańców, by samodzielnie zmieniali swoje najbliższe otoczenie. Makowski zwołał środową konferencję przy kamienicy na rogu ulic Warszawskiej i Pawła, gdzie wkrótce swoją księgarnio-kawiarnię otworzy Sonia Draga. Polityk razem ze współpracownikami pomalował fasadę tego budynku. "Jeżeli chcesz być prezydentem miasta, musisz się ubrudzić" - powiedział dziennikarzom kandydat.

Według Makowskiego wraz z dużymi projektami, realizowanymi przez kilka lat, otoczenie mogą też zmieniać sami mieszkańcy - np. zamalowując napisy, czy odświeżając mury. "Z jednej strony chcemy pokazać, jak te minirewolucje wpływają na miasto, a z drugiej - chcemy pokazać, że współpracując z przedsiębiorcami, z ludźmi kultury, możemy właśnie szybko i bardzo konkretnie zmieniać miasto" - zaznaczył. "Jeżeli prezydent miasta pokazuje, że zależy mu na nim, że sprząta ulice, to mam nadzieję, że mieszkańcy dołączą do tej minirewolucji, którą chcemy w Katowicach zrobić" - dodał.

Atrakcyjne lokale w galeriach handlowych i centrach miast - zobacz oferty na PropertyStock.pl

Sonia Draga, prowadząca wydawnictwo o tej samej nazwie, w kamienicy na rogu Warszawskiej i Pawła wynajęła lokal, w którym w październiku ma postać księgarnio-kawiarnia. Jak podkreśliła, będzie to miejsce, którego w Katowicach brakuje. "Chcemy tu organizować mnóstwo spotkań, poświęconych literaturze, spotkań literatury z filmem i wielu innych atrakcyjnych dyskusji" - zapowiedziała. Wyraziła nadzieję, że to miejsce zmieni Katowice, dlatego że ta okolica się do tej pory się nieciekawie kojarzyła. Zauważył, że na ul. Pawła niedawno powstał Wydział Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego.

Makowski przypomniał, że prowadząca w stronę rynku ul. Warszawska należy do najbardziej atrakcyjnych w mieście. Ocenił, że bolączką jest dziś jednak spora liczba przejeżdżających nią samochodów i związany z tym hałas. Jego zdaniem, trzeba to zmienić. Kandydat proponuje posadzenie drzew i "uspokojenie" ruchu - zniknąłby jeden z pasów drogi, część samochodów zostawałoby w planowanym centrum przesiadkowym w Zawodziu.

"Kierowcy i przedsiębiorcy mogą być absolutnie spokojni. Wszystkie badania na świecie pokazują, że uspokojenie ruchu wpływa na bezpieczeństwo. Po drugie zieleń, drzewa, wyciszają" - przekonywał. Jak dodał, więcej ludzi spacerujących, a nie jeżdżących samochodami oznacza wyższe obroty przedsiębiorców, prowadzących np. lokale gastronomiczne.

Makowski zaznaczył, że rewitalizacja Warszawskiej to tylko propozycja i jeśli zostanie prezydentem Katowic, skonsultuje z mieszkańcami swój pomysł, nie zamierza niczego narzucać. Oświadczył, że dla niego najważniejsze jest, by to mieszkańcy współdecydowali, jak będą wyglądały Katowice i sami wzięli za to odpowiedzialność i dbali o swoją przestrzeń.

Podobał się artykuł? Podziel się!