Kwieciński: niebawem osiągniemy dwucyfrową dynamikę w inwestycjach


Wzrost sprzedaży detalicznej jest kolejnym dowodem, że polska gospodarka jest w dobrej kondycji - ocenił w komentarzu przekazanym w piątek minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. Szef MIiR spodziewa się, że niebawem osiągniemy dwucyfrową dynamikę w inwestycjach.
GUS poinformował w piątek, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych w czerwcu br. była wyższa niż przed rokiem o 8,2 proc. (wobec wzrostu o 5,8 proc. w czerwcu ub. roku). W porównaniu z majem br. miał miejsce wzrost sprzedaży detalicznej o 3,5 proc. Natomiast sprzedaż detaliczna w cenach bieżących w czerwcu 2018 r. wzrosła o 10,3 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym o 3,4 proc.
GUS poinformował w piątek również, że ogólny wskaźnik syntetyczny koniunktury gospodarczej GUS (SI) w lipcu 2018 r. wynosi 109,6 i kształtuje się na poziomie wyższym od notowanego przed miesiącem oraz przed rokiem. Urząd statystyczny wyjaśnił, że wskaźnik ten od grudnia 2016 r. przyjmuje wartości powyżej średniej długookresowej.
Atrakcyjne lokale w galeriach handlowych i centrach miast - zobacz oferty na PropertyStock.pl
"Odnotowany właśnie przez GUS wzrost sprzedaży detalicznej (...) to kolejny dowód, że polska gospodarka jest w dobrej kondycji. Przede wszystkim jednak to potwierdzenie dobrej sytuacji polskich rodzin. Wysokie konsumpcyjne wydatki gospodarstw domowych nie tylko napędzają wzrost PKB, ale świadczą o dużym zaufaniu społeczeństwa do programu realizowanego przez rząd" - uważa Kwieciński.
Minister zaznaczył, że konsumpcja rośnie wtedy, gdy ludzie są przekonani, że w perspektywie najbliższych miesięcy ich finanse będą w dobrej kondycji. Zdaniem Kwiecińskiego z tym przypadkiem mamy właśnie do czynienia.
"Poza dobrą sytuacją gospodarczą i programami społecznymi rządu, duży wpływ na wzrost sprzedaży ma też utrzymujący się od dłuższego już czasu dynamiczny wzrost płac. W ostatnim miesiącu zarobki Polaków wzrosły o 7,5 proc. Nie bez znaczenia jest też rekordowo niski poziom bezrobocia. W czerwcu jego stopa zmalała do 5,9 proc. Oznacza to, że liczba bezrobotnych, po raz pierwszy od wielu lat, spadła poniżej miliona" - tłumaczy minister.
Zauważył, że "konsumpcyjny silnik gospodarki" jest dość podatny na turbulencje, równie uważne baczenie trzeba mieć na pozostałe. "Spodziewamy się, że już niebawem osiągniemy dwucyfrową dynamikę w inwestycjach. Co do eksportu - jest on mocno uzależniony od zewnętrznego otoczenia naszej gospodarki. Dlatego musimy dywersyfikować możliwości zbytu dla polskich produktów, kierując się w stronę tzw. rynków perspektywicznych w Azji czy Afryce oraz obu Ameryk, zwłaszcza USA" - dodał.
- 1
- 2
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.