Do 80 tys. zł kary może zapłacić pośrednik usług przewozu osób, którego pracownik złamie prawo - mówił w czwartek w Senacie wiceminister infrastruktury Rafał Weber podczas prac nad nowelą regulującą przewóz osób tzw. "lex Uber".
Dodał, że po wprowadzeniu do noweli definicji pośrednika w przewozie osób, pośrednik będzie odpowiadał za pracownika, który wykonuje usługę na jego zlecenia. "Odpowiedzialność także finansową, która maksymalnie może wynieś 80 tys. zł" - zaznaczył.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU (92%) JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PROPERTYNEWS.PL
Komentarze