Sezon budowlany pełni, ale niestety jak wynika z opracowania analityków Euler Hermes - pomimo że od początku roku, czyli w ciągu 5 miesięcy, firm budowlanych mających problemy z niewypłacalnością było mniej niż w tym samym okresie 2018 r. (o -14 proc.), to jest to efekt spadku ich liczby w minionych miesiącach. W maju mieliśmy do czynienia z 8 niewypłacalnościami firm budowlanych wobec tylko 2 w maju ub. roku. Połowa tych niewypłacalności dotyczyła firm budowlanych związanych z budową dróg i związanymi z tym pracami specjalistycznymi. Ograniczoną rentowność tych prac potwierdza narastające zjawisko zrywania kontraktów przez zleceniodawców (wobec niewystarczającego zaangażowania w ich realizację) lub ich rzeczywistego porzucania przez samych wykonawców.
Wzrost liczby niewypłacalności w maju br. w stosunku do analogicznego miesiąca ub. roku miał miejsce w sektorach handlu hurtowego, transportowym oraz… budowlanym.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU (95%) JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PROPERTYNEWS.PL