Inwestorzy patrzą na Azję


Ponad połowa zainwestowanego kapitału w 2027 roku przypada na inwestorów z Azji.
Londyn nadal jest najbardziej atrakcyjnym miastem dla inwestorów międzynarodowych pomimo obaw związanych z brexitem - to niektóre z wniosków zaprezentowanego na targach MIPIM raportu Global Investment Atlas 2018 Cushman & Wakefield.
Za rekordową wartość transakcji inwestycyjnych na rynkach nieruchomości odpowiadają głównie inwestorzy azjatyccy, których udział w łącznym wolumenie zainwestowanego kapitału przekroczył 50 proc., a w przypadku inwestycji zagranicznych wyniósł 46 proc. proc. Inwestorzy pochodzący z Azji prawdopodobnie utrzymają dominującą pozycję na rynku, ponieważ w całym regionie cały czas rośnie ilość dostępnego kapitału.
Według autorów corocznego raportu, inwestorzy z regionu Azji i Pacyfiku umocnili swoją obecność na większości rynków, z wyjątkiem USA, gdzie ograniczyli aktywność inwestycyjną ze względu na szereg czynników, w tym aktualną fazę cyklu koniunkturalnego, niepewność co do kształtu polityki administracji amerykańskiej i ograniczenia przepływów kapitałowych w Chinach.
Na spadku zainteresowania Ameryką Północną zyskała Europa, gdzie wartość kapitału zainwestowanego przez inwestorów azjatyckich wzrosła w ujęciu rocznym o 96 proc. - głównie w wyniku sfinalizowania kilku bardzo dużych transakcji, w tym przejęć platformowych realizowanych w ramach chińskiej Inicjatywy Pasa i Szlaku (Belt and Road Initiative).
Wbrew opinii niektórych obserwatorów twierdzących, że wskutek populizmu w Europie i USA inwestorzy będą koncentrować się na krajowych rynkach, skala inwestycji lokalnych w Europie i Ameryce Północnej zmniejszyła się w ciągu roku. Globalny wzrost wolumenu transakcji krajowych wynika wyłącznie z dużej aktywności inwestorów rodzimych w regionie Azji i Pacyfiku (+39,9 proc. rok do roku).
Stany Zjednoczone są nadal głównym celem inwestorów zagranicznych, ale liderem wśród wszystkich regionów jest Europa, która przyciągnęła 50 proc. zainwestowanego kapitału zagranicznego łącznie. Londyn jest nadal najbardziej popularną lokalizacją wśród inwestorów zagranicznych, którzy nie obawiają się skutków brexitu i są przekonani, że stolica Wielkiej Brytanii nic nie straci na atrakcyjności w dłuższej perspektywie. Dodatkowym czynnikiem jest osłabienie się funta szterlinga, dzięki czemu londyńskie nieruchomości stały się bardzo kuszące dla wielu inwestorów zagranicznych.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.