PPP jest jedyną właściwą formułą realizowania tzw. wielkich projektów urbanistycznych, zwłaszcza takich, w których poziom komercjalizacji jest wysoki. Miasto nie potrafi organizować takich przedsięwzięć, ale wystarczy że wybierze w otwartym transparentnym postępowaniu wiarygodnego i kompletnego partnera strategicznego, i że w spółce celowej (za aportem gruntów pod realizację takiego „wielkiego projektu”) potrafi zabezpieczyć interes publiczny i rozdzielić ryzyka partnerów zgodnie z zasadą „win-win”. Tego rodzaju pomysły pojawiały się w Warszawie od początku lat 90. (o czym zdaje się nie wiedzieć autor tego „nowego” pomysłu… Po – zrealizowanym z sukcesem – projekcie tzw. Atrium Biznes Centrum przez spółkę Gminy Wola i SKANSKA wlatach 1995-7 rozważano powołanie tego rodzaju spółki dla zabudowy otoczenia PKiN, co skutecznie zablokowały ówczesne nieudolne władze miasta… Pod koniec kadencji 2002 – 2006 ratusz nawet poszukiwał kancelarii prawnej, która pomogłaby wypracować tego rodzaju postępowanie w celu założenia spółki celowej dla realizacji zabudowy tzw. nowego centrum. Obecna nieudolna ekipa – pomimo deklaracji wyborczych p. HGW z roku 2006 najpierw przez 4 lata sporządzała nowy plan zagospodarowania tego rejonu, a potem ambitnie założyła, że będzie sama prowadzić na tych terenach działalność inwestycyjno - deweloperską. Rezultat po 7 latach od uchwalenia kolejnego planu miejscowego: skandal reprywatyzacyjny, zero inwestycyjny i trwający tzw. pierwszy krok (sic!) cdn...

cd.: tzw. pierwszy krok (sic!) polegający na dyskusji publicznej nad rezultatami kolejnego konkursu nt. aranżacji samego placu przez pałacem… Jednocześnie z nowej strategii rozwoju Warszawy wygumkowano projekt „nowego centrum” zastępując go … siecią lokalnych bazarków jako głównym priorytetem … „tak się bawi, tak się bawi Stolyca!”…