Budowlanka w 2021. Co czeka branżę?


W dotkniętym pandemią roku 2020 budownictwo okazało się branżą wyjątkowo odporną na COVID-19. Co czeka je w roku 2020? Portal WNP.pl zapytał przedstawicieli branży.
- Kończący się rok pokazał, w jak zmiennych i trudno przewidywalnych warunkach działa obecnie polska gospodarka. Dlatego prognoza 2021 r. dla branży budowlanej jest obarczona także większym ryzykiem - ocenił Dariusz Blocher, prezes Budimeksu.
- Wzrost rynku budowlanego wyhamował w drugiej połowie 2020 r. Analogicznego trendu spodziewamy się w 2021 r. - głównie za sprawą spadku inwestycji w samorządach i wśród inwestorów prywatnych. Silna walka cenowa w przetargach jest widoczna. Korzyści tego zjawiska są iluzoryczne i krótkoterminowe. Dla inwestorów i wykonawców w dłuższej perspektywie może to oznaczać kłopoty w zrealizowaniu i rozliczeniu takich kontraktów.
Perspektywę inwestycji mieszkaniowych na tym tle oceniamy dobrze. Ten segment budownictwa będzie stabilny - mieszkania sprzedają się dobrze.
Fundusze unijne i dodatkowe środki z Funduszu Odbudowy będą oddziaływać długoterminowo korzystnie na rynek dużych inwestycji infrastrukturalnych. Przyszły rok, jeśli chodzi o rozstrzygnięcia przetargów drogowych i kolejowych, może być trochę trudniejszy niż 2020 r.
Jesteśmy na progu starego i nowego budżetu Unii Europejskiej. Ten przełom zawsze oznaczał mniejszą liczbę nowych zamówień sektora publicznego na duże inwestycje liniowe. Więcej dobrych wiadomości w tym zakresie spodziewamy się raczej pod koniec 2021 r. niż w jego pierwszej połowie.
Czytaj więcej na WNP.pl
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.