Wojna w Ukrainie spustoszyła place budowy. Ludzi brakuje już w 90 proc. firm


Z danych Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa wynika, że popyt na pracowników budowlanych znacznie przekracza podaż. Braki pracowników wskazuje ponad 90 proc. firm branży, a aż 70 proc. firm twierdzi, że brak pracowników to istotna bariera w ich dalszej działalności.
- Dziś potrzebne są strategiczne rozwiązania i bez zaangażowania państwa się nie obędzie – uważa wiceprezes Instytutu Staszica Piotr Balcerowski, odnosząc się do braku pracowników przy budowie obiektów polskiej infrastruktury.
- Według danych podawanych przez Polski Związek Pracodawców Budownictwa na polskich budowach przed wybuchem wojny w Ukrainie pracowało łącznie blisko 380 tys. pracowników z Ukrainy, czyli blisko 78 proc. wszystkich cudzoziemców zatrudnionych na budowach w Polsce.
- Według ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka w samym budownictwie ubyło 30 proc. pracowników, a w transporcie samochodowym – do 40 proc.
Brakuje pracowników do realizacji kluczowych projektów w infrastrukturze, czyli np. przy budowie dróg, autostrad, obiektów szczególnego znaczenia, lotnisk czy przy inwestycjach na kolei. Główna przyczyna: wojna w Ukrainie. Alarmują w tej sprawie dziś wszyscy zainteresowani – rządzący i przedstawiciele branży budowlanej.
Biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Wielki kłopot z niedoborem pracowników widzi Waldemar Wójcik, członek zarządu Strabagu: – Mamy około 100 pracowników z Ukrainy, jest to więc niewielka liczba w stosunku do ogółu zatrudnionych, na poziomie 6500. Znacznie większy problem widać u naszych podwykonawców.
Exodus pracy na Ukrainę
Dodaje, że według danych podawanych przez PZPB na polskich budowach przed wybuchem wojny pracowało łącznie blisko 380 tys. pracowników z Ukrainy. – Stanowili oni blisko 78 proc. wszystkich zagranicznych pracowników pracujących na budowach w Polsce – przypomina Waldemar Wójcik.
Z danych PZPB wynika też, że popyt na pracowników budowlanych znacznie przekracza podaż. Braki pracowników wskazuje ponad 90 proc. firm z branży, a aż 70 proc. przedsiębiorstw twierdzi, że brak pracowników to istotna bariera w ich dalszej działalności. Bezrobocie w tej branży praktycznie więc nie istnieje.
– Brakuje rąk do pracy w budownictwie. Jednym z powodów trudnej sytuacji jest odpływ pracowników z Ukrainy – mówił ostatnio minister infrastruktury Andrzej Adamczyk na antenie Polskiego Radia. Szef resortu infrastruktury w rozmowie w radiowej Jedynce odniósł się do okoliczności spowodowanych przez wojnę w Ukrainie. Jednym z jej skutków jest skurczenie się rynku pracowników za sprawą powrotów do ojczyzny obywateli Ukrainy, którzy zrezygnowali z pracy w Polsce, by bronić ojczyzny.
Więcej na WNP.pl
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)
Nie ma jeszcze komentarzy. Twój może być pierwszy.